poniedziałek, 18 marca 2013

Fabulous Lash? Recenzja tuszu do rzęs Miss Sporty

Happy Monday Everyone! ;-)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kolejnego tuszu do rzęs. Poprzednio pokazany Avon Supershock skradł moje serce. Recenzję i zdjęcia znajdziecie tu klik.

Mój kandydat na dziś to tani drogeryjny tusz Miss Sporty Fabulous Lash 001 Xtra Black.



Tusz ma bardzo standardowe opakowanie, szczoteczka jest również tradycyjna-niesilikonowa. W zasadzie nie wiem czemu go kupiłam, chyba był w promocji (2 produkty Miss Sporty za 4 funty). Normalna cena tuszu to 2.99 funtów. Poza tym pamiętam, jak zachwycałam się rzęsami Hani z kanału Digitalgirl13 na Youtube, a ona właśnie używała któregoś z tuszy Miss Sporty, więc chciałam zobaczyć co i jak!:)

Wybrałam ten model, gdyż zależało mi na tuszu o głębokim czarnym kolorze. Mam ciemną oprawę oczu, jasne rzęsy i mój makijaż zdecydowanie wygląda najlepiej z bardzo ciemnymi/czarnymi rzęsami. Nie miałam zbyt wielkich nadziei w związku z tym produktem, ale jako maniaczka kosmetyków chętnie przystąpiłam do stosowania :) Tusz ma budować rzęsy, wydłużać i nadawać im objętości.

Na początku nie umiałam zbytnio obchodzić się ze szczoteczką. gdyż jestem przyzwyczajona to zupełnie małych silikonowych. Poza tym tusz okazał się być bardzo mokry, sklejał rzęsy niemiłosiernie. Tak więc pierwsze tygodnie były kiepskie...Ale z czasem zaczął działać i wyglądać lepiej i używałam go na codzień. Nie jest moim ulubionym, ale wracam do niego :)
Niestety ale po kilku miesiącach użytkowania, jego żywotność dobiega końca. I zaczyna się osypywanie i brudzenie powieki...

Co jeszcze mogę o nim napisać... Trochę skleja rzęsy, więc nie używam go do jasnych makijaży, zdecydowanie używam go do makijaży ciemniejszych, gdy chcę uzyskać bardziej dramatyczny/przesadzony efekt ;-) Przy makijażach jasnych zawsze stawiam na rzęsy, a wtedy muszą one być w nienagannym stanie ;-)

Poniżej zdjęcia przed i po (1, 2 i 3 warstwy).

Golutkie rzęsy :)
1 warstwa

2 warstwy

3 warstwy




Podsumowując...

Bubel to nie jest, ale zdecydowanie nie jest najlepszym z moich tuszy. Jednak biorąc pod uwagę jego cenę i dostępność, wychodzi zdecydowanie na plus! Jedna warstwa daje ładny naturalny efekt :) Druga i trzecia powodują sklejanie i pojawianie się grudek...

Plusy:
-cena (w UK to 2.99funtów)
-dostępność (na stoiskach Miss Sporty)
-ładny czarny kolor
-wydłużanie

Minusy:
-tradycyjna niesilikonowa szczoteczka
-na początku tusz jest bardzo mokry
-ku końcowi użytkowania zaczyna brudzić powieki i osypywać się
-przy kolejnych warstwach mocno skleja rzęsy

Co o nim myślicie?

Fumiko


5 komentarzy:

  1. Nie najgorzej ale szalu nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Przydałby się jakiś efekt wow! :)

      Usuń
  2. Zostałaś otagowana-zapraszam do zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie tusz posklejal Twoje rzesy i nie wyglada to ladnie. Mam na to rade. Umyj szczoteczke ze starego, ulubionego tuszu i rozczesuj je, gdy sie skleja. Ja nie chcac marnowac maskary, uzywam jej, a pozniej przeczesuje rzesy sama szczoteczka i efekt mnie zadowala. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Dziękuję za radę :) Na pewno wypróbuję Twoją metodę!

      Usuń

Każdy komentarz to motywacja do dalszego działania, zatem dziękuję!