środa, 15 maja 2013

Z imbirem łupież mi nie straszny! Białym płatkom mówię: Precz! Recenzja szamponu TBS

Evening Everyone!

Jak się macie? Mam nadzieję że z uśmiechami na twarzach wypatrujecie weekendu tak jak ja!

Dziś przybywam z recenzją ratunkową, dla tych z Was które cierpią z powodu białych płaktów we włosach.. czyli mowa o łupieżu! Niestety ale i mnie trzyma się ten problem... Próbowałam już Nizoralu, Vichy, Fructisa i innych ale działało tyle o ile... W zeszłym roku odkryłam jednak coś co mile mnie zaskoczyło a przy okazji nie opróżniło mojego portfela ;-)

Szampon z wyciągiem z imbiru (The Body Shop, Ginger Anti - Dandruff Shampoo) kosztuje 6£ za 250ml. Szampon ma przeźroczystą, żółtawą konsystencję, dobrze się pieni a co najważniejsze skrupulatnie pozbywa się łupieżu!

Minusów jednak nie brakuje :( Pierwszym z nich jest zawartość SLSów i Parabenów. Nie jestem jakąś specjalistką od składów, ale fajnie byłoby używać czegoś skutecznego a przy tym 100% naturalnego! Kolejne rozczarowanie, to opakowanie. Butelka=męka! Strasznie twardy plasik uniemożliwia przyjemne i szybke wydobywanie produktu! Tak bardzo żałuję, że wszystko z TBS ma dziadowskie niewygodne opakowania! Poza tym zapach, jest bardzo specyficzny i ziołowy. Na początku wydał mi się śmierdzący... Ale chyba to już tak jest że jak coś ma super działanie to niestety ale nie pachnie zbyt pięknie. Mnie jednak już ten zapach nie przeszkadza, ale pewnie nie jedną z Was by odrzucił!




"Szampon łagodnie i skutecznie usuwa łupież oraz działa odświeżająco na skórę głowy. Oprócz ekstraktu z korzenia imbiru szampon zawiera ekstrakt z kory brzozy, mchu dębowego, wierzby białej oraz pantenol i naturalny miód.

Skład: Water, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Polysorbate 20, Piroctone Olamine, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Panthenol, Propylene Glycol, Dimethicone Propyl PG Betaine, Honey, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Citric Acid, Sodium Salicylate, Methylparaben, Glycerin, Fragrance, Disodium EDTA, Linalool, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Butylparaben, Ethylparaben, Limonene, Birch Bark, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Propylparaben, Isobutylparaben, Citral, Citronellol, Oakmoss, Benzyl Alcohol, Eugenol, Geraniol, Isoeugenol."


Plusy/minusy:

  • działanie (stopniowo oczyszcza skórę głowy i włosy)
  • pieni się jak szalony ;)
  • nie plącze i nie wysusza włosów
  • cena ok 30zł za 250ml
  1. opakowanie (niestety ale taka już uroda TBS)
  2. zapach, który nie każdemu może się podobać, czy być do zaakceptowania!
  3. Slsowo-parabenowy skład..



Mimo tych trzech minusów jest to szampon, który zawsze ratuje skórę mojej głowy, jest intensywnie działającym produktem ale skutecznym. Niezbędny w mojej łazience! :) 


Pozdrowienia!


12 komentarzy:

  1. Będę musiała wypróbować, bo ciężko mi wrócić do równowagi.. szampon Nivea trochę mnie wysypał :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie musze na szczescie takich szamponow uzywac
    ale kupuje je dla swojego Andrzeja,zawsze jednak wraca do tradycyjnego head&sholders,500ml za 3 f to jednak rownica do szamponu z tbs,i zapach pewnie tez by sie mu nie spodobal...a co do spotkania blogerek to 9-11 lipca londyn?pasowalo by??x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Head&Shoulders mnie zawsze wysypuje, nienawidzę tego produktu!!! :P
      A co do Londynu, to zgadajmy się na maila ;-) obiecuję napisać jak tylko znajdę wolną chwilę ;)

      Usuń
  3. ja na szczęście nie mam tego problemu:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczę, kurczę! Nigdy o nim nie słyszałam nawet, ale chętnie wypróbuję. Też czasem mnie nawiedza taki problem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co jak co, ale jego skład na pewno naturalny nie jest :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety ale TBS w Polsce jest dość trudno dostępny w Polsce, jedynie w dużych miastach...

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście ostatnio problem łupieżu mnie omija.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja do dalszego działania, zatem dziękuję!