poniedziałek, 30 września 2013

Rozdanie dobiega konca-czekam na ostatnie zgloszenia!;))

Hej dziewczyny ;)

Ostatnia przypominajka rozdaniowa- jutro o 23:59 rozdanie na moim blogu dobiega konca!
Jesli jeszcze sie nie zglosilyscie, zapraszam ;-)
Zostalo Wam troszke ponad 24 godziny!
Wszystkie zasady i nagrody pokazalam w osobnym, rozdaniowym poscie, ktory mozecie bez problemu znalezc na blogu ;))

Pozdrawiam i do uslyszenia wkrotce! ;-)

Natalia

niedziela, 22 września 2013

Kokosowy zawrot glowy czyli lakier do wlosow o zapachu Pina Colady

Witajcie w to niedzielne popoludnie!

U mnie przepiekna pogoda :) 18 stopni, sloneczko, pranie suszy sie w sloncu! Czyzby tak miala wygladac cala jesien? Nie mam nic przeciwko! :D

Dzis na blogu recenzja produktu do wlosow. Jesli chodzi o moja pielegnacje to staram sie stosowac tylko niezbedne minimum. Stylizacja natomiast ogranicza sie tylko do okazjonalnego prostowania wlosow.. Krecenie moich prostych i grubych wlosow jest zdecydowanie niemozliwe.. Kazdy kreciolek prostuje sie po 30 minutach...Zatem gdy zobaczylam to cudo na polce w drogerii Superdrug, nie musialam sie dlugo zastanawiac!

Poznajcie Lakier do wlosow, mocno utrwalajacy o zapachu kokosa!

Fudge Urban Iced Coconut Cocktail Hair Spray, bo to jego pelna nazwa, ma za zadanie utrzymywac nasze wystylizowane wlosy na miejscu i w ladzie przez 48godzin. Mozna stosowac go na wlosy ulozone, lub na suche wlosy przed stylizacja.

Produkt przychodzi do nas w czarnym opakowaniu z rozowa nakretka, czyli zwyczajnie bez rewelacji. Opakowanie to 135 ml.

Koszt to £4.99, ja dorwalam go na promocji za £2.99.

Lakier prezentuje sie tak:



O lakierze:

Zapach- hmm jakby to ujac najlepiej-jest po prostu OBLEDNY!! Jesli tak jak ja lubicie drinki z Pina Colada-to dla tego zapachu przepadlybyscie! :) To jest kokos o ktorym marze jako zapachu kosmetykow! Niestety ale ciezko o takie produkty.. Zazwyczaj wyczuwalny jest tylko zapach chemii.. Ale wracajac do "Urbana". Zapach to niestety ale jedyna z jego zalet.

Lakier ma cukrowo-drobinkowa teksture, po spryskaniu wlosow widac na nich grudki, ktore wymagaja rozczesania, To jednak nie daje zbyt wiele, gdyz po spryskaniu wlosy traca wszelaka miekkosc i w dotyku sa jak papier scierny... Cos okropnego! Faktycznie, mocno utrzymuje wlosy w miejscu, ale taki efekt maski jest zbyt duzym minusem...

Chcialam Wam tez pokazac co dzieje sie z lakierem i wlosami po aplikacji. Specjalnie nie rozczesywalam dokladnie i nie ukladalam wlosow, zeby pokazac Wam jaka teksture osiagamy PO.


Na pierwszym zdjeciu widzicie lakier na wlosach. Wedlug mnie wyglada jak cukier zmieszany z odrobina wody.. same grudki ktore nie zanikaja ani nie wchlaniaja sie we wlosy..

Zdjecie drugie, to wlosy z lakierem, po przejechaniu po nich dlonia. Jak widac blyszcza sie, ale ani troszke nie zmienily ulozenia, jednynie zmniejszyla sie ich objetosc po sklejeniu-sa tak SZTYWNE!

Ponizej zdjecia lakieru zaaplikowanego na dlon:



Jak widzicie lakier jest bardzo gesty i nawet po wyschnieciu jest dosc widoczny. Zachowuje sie jak lakier do paznokci..

Podsumowujac:

*lakier pieknie pachnie kokosem i zapach  utrzymuje sie na wlosach naprawde dlugo
*po aplikacji trzyma wlosy na miejscu

-SKLEJA wlosy niemilosiernie
-posiada teksture mokrego cukru, ktora po zastygnieciu na wlosach zachowuje sie jak papier scierny
-jest stosunkowo drogi bo za 135ml musimy zaplacic az £4.99 czyli ponad 20zl
-niedostepny w Polsce (marka Fudge dostepna online ale tego konkretnego lakieru nie moglam znalezc)

Czy kupie ponownie? Na pewno nie! I nikomu go nie polecam.. Watpie ze bede uzywac go do wlosow.. Zaopatrzylam sie w cos innego, lzejszego.. Kokoska pewnie wykorzystam przy jakims projekcie DIY.

Slyszalyscie o tym produkcie?
Jakie lakiery polecacie? Macie swoich ulubiencow, a moze znacie produkty takie jak ten, ktore najlepiej omijac szerokim lukiem?

Dajcie koniecznie znac!

Pozdrowienia
Natalia

Przypominajka- Pierwsze rozdanie na blogu! The Body Shop, Benefit..

Hej Dziewczyny!

Tak na szybko- przypominam o rozdaniu na moim blogu!

Do wygrania sa te oto nagrody:



Regulamin rozdania znajdziecie tu klik

Zgloszenia przyjmuje tylko do 30 pazdziernika, wiec jesli jeszcze sie nie zglosilyscie-najwyzszy czas to zrobic! :)

P.s Nowa recenzja na blogu jeszcze dzis! Zapraszam!

Natalia

wtorek, 17 września 2013

Lakiery do ust od Collection-odpowiednik Yves Saint Laurent (YSL)?

Hej dziewczyny!

Cierpie o chroniczny brak czasu, ale mysle o blogu i zagladam tu i na Wasze strony codziennie w ramach mozliwosci :) Wrocilam z pracy, zaraz nakladam na wlosy maske z Vatiki, zabieram sie za ogarniecie mieszkania i kolacje, ale za nim to wszystko-pora na nowa recenzje ;-)

Dzis przedstawie Wam lakiery do ust od angielskiej firmy Collection (poprzednio znanej jako Collection2000).

Lakiery do ust hulaja w sieci od dawna! YSL, Rimmel i inne firmy przescigaja sie w produkcji nowych lakierow i coraz to ciekawszych konsystencji i form. Ja posiadam lakier do ust od Rimmel i niestety ale nie urzekl mnie... kolor zabojczy, ale reszta pozostawia wiele do zyczenia! No wiec, po takiej porazce nie bylam zbyt pozytywnie nastawiona ale skoro traflam na okazje w szafie Collection no to trudno bylo sie oprzec...

Lakiery do ust od Collection sa dostepne w 4 kolorach:
  • Rebel, czyli fuksja
  • It Girl, czyli rozowy kolor a'la Barbie
  • Show Off, czyli oranzowy koral
  • Prom Queen, czyli nude
Ja posiadam trzy z nich: Rebel, Show Off i Prom Queen. Pokaze je Wam w kolejnosci od tego, za ktorym nie przepadam, tym samym mojego ulubienca zostawiajac na koniec ;-)


Zatem na pierwszy ogien idzie Prom Queen, czyli lakier do ust w kolorze nude.




Prom Queen to przygaszony roz.. Kupilam go majac nadzieje ze bedzie to moj nudziakowy ideal.. Coz, pewnie same wiecie jak trudno znalezc ten kolor w odpowiedniej dla siebie tonacji i formie...
Niestety, kolor jest nikly. Moje usta z natury sa ciemne wiec nie ma on niestety za duzo krycia. Kolor moze jeszcze bym mu wybaczyla.. ale to jak wlazi w kaciki ust i jak brzydko je wypelnia, niestety ale wg mnie nie jest do zaakceptowania! Do tego strasznie sie klei i ciagnie wiec wstyd sie do kogos odezwac gdy mam go na ustach ;-)
Jakos tam bede go uzywala.. ale tego koloru nie polecam!

Drugie miejsce na podium zajmuje kolor ukrywajacy sie pod grozna nazwa Rebel.




Jest to fuksja, ale o rozowym odcieniu. Intensywny kolor i efekt tafli ;-) Jestem nia zauroczona, zwlaszcza ze ostatnio mam hoopla na punkcie fuksji i intensywnych rozy na ustach! Kryje rownomiernie, tak tez schodzi z ust. Jest dziewczecy, slodki ale jednoczesnie dosc zadziorny. Urzeka :) Nie mam mu w zasadzie niczego do zarzucenia, ale nie zachwycil mnie az tak jak kolor ktory zajal 1-sze miejsce w moim rankingu ;-)

A oto zwyciezca... And the winner is:




Show Off, to kolor ktorym kazda z nas chcialaby sie pochwalic ;-) Wystawic na salwy westchnien i oklaskow!
Ponownie po aplikacji otrzymujemy efekt tafli, zadnych tam drobinek, kolor jednolity i instensywny. Na zblizeniu wydaje sie byc dosc delikatny ale uwierzcie mi na slowo ze przy calym makijazu twarzy wyglada oblednie i naprawde bije kolorem :) Idealny wakacyjny oranzowy koral! Aplikacja jest przyjemna, bezproblemowa, w zasadzie na tej samej zasadzie co nakladanie na usta blyszczyka. Z wielka przyjemnoscia do niego wracam ;) Kolor na chandre!

Podsumowujac...

Polecam zdecydowanie kolory Show Off i Rebel. Dostepne sa w angielskich drogeriach i w sieci. Koszt to £4.19 ale mozna dorwac je w fajnych promocjach ;-) Lakiery maja super trwalosc, sa w stanie zniesc picie, z jedzeniem jest troszke gorzej. Rownomiernie schodza z ust, nie potrzeba lusterka do aplikacji-wystarczy wprawna reka :) Serdecznie Wam je polecam! Poza tym to swietna alternatywa dla drogich lakierow jak na przyklad tych od Yves Saint Laurent.

*efekt tafli
*intensywny kolor
*super cena za swietna jakosc
*trwale
*wygodna aplikacja
*tanszy odpowiednik drogich lakierow do ust

-Prom Queen wazy sie na ustach i wchodzi we wszystkie zmarszczki..
-niedostepne stacjonarnie w Polsce

To na tyle, zmykam do moich obowiazkow!
Dajcie znac co myslicie o lakierach do ust, jakie mialyscie okazje testowac i co jest warte uwagi!
Moze chcialybyscie mini rozdanie ktoregos z kolorow? Czekam na komentarze!

Do nastepnego,
Natalia

poniedziałek, 9 września 2013

Moj nowy obiekt westchnien- Essie Watermelon w akcji!


Witajcie :)

Dzis przychodze do Was z krotkim przedstawieniem mojego nowego obiektu westchnien ;)
Jest piekny, uroczy, zachwyca i cieszy oko! Do tego pasuje do mnie idealnie! O kim/czym mowa?
O arbuzowym lakierze od Essie! A dokladnie o kolorze 27 Watermelon.

Pokazywalam go Wam niedawno na Instagramie i Facebooku. Udalo mi sie go kupic okazyjnie za £3.99 w TK Maxx. No patrzyl na mnie i nie umialam sie oprzec ;-)

Myslalam ze mnie nie zaskoczy, ot malina... Ale bardzo sie mylilam! Jest to przepiekny i niespotykany kolor. Jak widzialyscie, mam w swojej kolekcji wiele rozy i czerwieni ale czegos takiego do tej pory tam nie bylo..
Swoja droga jesli jeszcze nie mialyscie okazji zerknac na moja kolekcje lakierow-zapraszam do tego posta klik :)

Wracajac jednak do Esiaka. Ma piekny kolor, kryje dokladnie przy 2 warstwach, ma blyszczace, wrecz zelowe wykonczenie. Nie smuzy, nie babluje. Jestem zachwycona! Jest to bardzo elegancki a jednoczesnie fikusny kolor :) Dobry na lato i zime (wyobrazcie sobie malinowe usta i paznokcie na tle snieznego krajobrazu-bajka!). Zdecydowanie go polecam i gwarantuje ze Was nie rozczaruje!

Co do jakosci, nie bede sie wypowiadala, bo kazde paznokcie sa inne i lakier moze roznie reagowac. Poki co nie widze odpryskow, czy zdartych koncowek. Jestem zadowolona ;-)

Co mnie urzeklo?
  • kolor (ni to malina, ni to roz, ni to czerwien...troche neon...)
  • krycie
  • efekt zelu
  • wspaniala gladka i bezbablowa konsystencja lakieru
  • cena - £3.99 (normalnie w porywach do £7.99
A oto moj obiekt westchnien ;-)





A to lakiery ktorych uzylam przy tym mani:


1. Eveline 8 w 1 odzywka, czyli moj wielki powrot do jej lask po niewypale z jej diamentowa siostra...
2. Essie Watermelon no. 27
3. Golden Rose Quick Dry-lakier przyspieszajacy wysychanie lakieru (potestuje jeszcze i wstawie Wam recenzje)

I jak sie Wam podoba? Kolor niestety jest troszeczke przeklamany, ale uwierzcie mi na slowo, ze jest naprawde piekny! :)

A na koniec nowe zapachy od Yankee Candle wybrane wspolnie z moim N:

Pink Sands, jest takim swiezym ale delikatnym zapachem. Natomiast Pineapple Cilantro jest zdecydowanie bardziej owocowy i intensywny!

Ostatni drobiazg to naszyjnik z wisiorem z masy perlowej, ktory dostalam dzis od kolezanki z pracy. Wrocila z wakacji na Isle of Wright i oto co mi przywiozla:


Piekny, nie moge sie doczekac gdy go naloze :)

Okay, zmykam na ebay w poszukiwaniu sukienki idealnej. Jeszcze w tym miesiacu mamy wakacyjna firmowa impreze w stylu lat 50tych :) Dokladniej: 1950's Rock'n'Roll Summer Party ;-) Juz sie nie moge doczekac! Bylyscie na imprezie w tym stylu? Moze macie jakies wskazowki dotyczace makijazu i dodatkow?

Czekam na Wasze komentarze, chetnie poczytam czy znacie Arbuza z Essie, a moze sa inne kolory na ktore powinnam zwrocic uwage? Mysle o zakupie Apple Mint i Mademoiselle... Dobry wybor?

Pozdrawiam
Natalia

P.s Przypominam o rozdaniu na moim blogu, szczegoly tu klik

piątek, 6 września 2013

Solgar- Formula Wlosy, skora i paznokcie-Moja Recenzja po 30 dniach stosowania


Hej dziewczyny!

Dzis post recenzjowy, dotyczacy suplementu diety wspomagajacego wlosy, paznokcie i skore marki SOLGAR.

Moze na poczatek kilka slow od producenta:

Preparat zawiera wszystkie składniki, które organizm wykorzystuje do budowy kolagenu i keratyny, fundamentalnych składników włosów, skóry i paznokci. Zawarta w preparacie organiczna postać siarki MSM pozyskiwana jest z sosny. MSM jest bazą dla budowy kolagenu i keratyny. Źródłem krzemu w preparacie są oceaniczne algi, jest to najlepsze znane źródło krzemu. Witamina C występuje w postaci naturalnej.

Aminokwasy (lizyna i prolina) oferowane są w preparacie w postaci wolnej (wchłaniają się bez konieczności trawienia). Ochronny dla skóry i włosów cynk dostarczany jest z organicznego cytrynianu zapewniającego lepszą wchłanialność. Łatwo przyswajalna miedź decydująca o pigmentacji i sprężystości skóry to glicynian miedzi.

Naturalnie wysoka przyswajalność wszystkich składników oraz odpowiedni ich poziom zapewnia zaskakująco szybko poprawę stanu i wyglądu włosów, skóry i paznokci.


Sposób użycia :
Dawkowanie
1 do 2 tabletek dziennie
Opakowanie
60 tabletek
Kuracja
30 do 60 dni


Każda tabletka zawiera:
MSM (metylosulfonylometan) 500 mg
Krzem (krzemionka, proszek z czerwonych alg (L.cordlioides)) 75 mg
Witamina C (kwas l-askorbinowy) 60 mg
L-Lizyna (L-Lizyna HCl) 25 mg
L-Prolina 25 mg
Cynk (cytrynian cynku) 7,5 mg
Miedź (glicynian miedzi) 1 mg
Naturalne substancje pomocnicze
∙Substancja Wypełniająca: celuloza mikrokrystaliczna
∙Substancje Przeciwzbrylające: dwutlenek krzemu, roślinny kwas stearynowy, roślinny stearynian magnezu
∙Substancja Poślizgowa: hydroksypropylometyloceluloza
∙Glicerol
∙Guma roślinna
Informacja alergiczna

Produkt nie zawiera:

cukru, soli, drożdży, pszenicy, soi, glutenu, produktów mlecznych i jest produkowany bez użycia sztucznych substancji konserwujących, zapachowych lub barwiących. Odpowiedni dla wegetarian.







Solgar zakupilam po przeczytaniu recenzji Aliny, ktora na pewno wszystkie dobrze znacie klik :) Alina bardzo chwalila ten produkt, a zdjecia tylko utwierdzily mnie w przekonaniu ze to produkt wlasnie dla mnie! :)

Jak juz kiedys pisalam, moje wlosy bardzo wypadaja... Od kilku lat nic nie jest w stanie tego zahamowac.. Jestem zalamana, ale staram sie z tym walczyc... Do tego moje paznokcie sa kruche i rozdwajajace sie, a skorze daleko do perfekcji... Nie spodziewalam sie cudow, ale postanowilam sprobowac.

Tak jak napisane jest na opakowaniu (u mnie wersja angielska) nalezy spozywac 1-2 tabletki dziennie. Ja bralam codziennie dwie tabletki, popijalam je duza iloscia wody. I tu zaczynaja sie schody... Te tabletki sa przeogromne! Wieksze od mojego paznokcia.. Nie da sie takiej jednej polknac w calosci, a i polowa stawala mi w gardle-horror! Byla to moja codzienna meczarnia... No ale skoro osoba chce byc piekna-niech cierpi ;)

Suplement przyjmowalam przez 30 dni, codziennie. Nie mierzylam wlosow przed, nie robilam zdjec. Znam sie na tyle, ze jestem w stanie zobaczyc roznice. Nie obserwowalam zmian codziennie, zwyczajnie podeszlam do tematu na luzie i czekalam na koniec kuracji by podsumowac efekty. Po miesiacu zobaczylam spora ilosc baby hair na lini wlosow. Byly one juz dosc dlugie! Caloksztalt moich wlosow tez przeszedl pewna metamorfoze. Wlosy wzmocnily sie, nadal wypadaly ale nie az tak jak przed tem. Wygladaly o wiele zdrowiej! Nawet moj N stwierdzil ze ich stan sie poprawil :)

Jesli chodzi o skore, to zmniejszyla sie czestotliwosc powstawania wypryskow, a koloryt skory bardzo sie wyrownal. Zauwazylam tez ze czarne kropeczki na nosie nie byly juz tak widoczne..

Paznokcie nie zmienily swego stanu. Niestety ale dalej sie lamia, rozdwajaja, nie utrzymuja lakieru.. W tej kwestii produkt niczego nie zmienil, nie poprawil.. Ale tak jak juz wspomnialam, nie po to siegnelam po SOLGAR.

Podsumowujac:

Plusy:
-cena (ok 7 funtow za 60 tabletek-miesieczna kuracja)
-wysyp baby hair
-wzmocnienie wlosow na calej ich dlugosci
-poprawienie stanu skory
-zahamowanie wystepowania zmian ropnych, wypryskow
-wyrownanie kolorytu skory

Minusy:
-wielkosc tabletek (to istna katorga!)
-dostepnosc (jedynie online, lub w sklepach zielarskich, z produktami naturalnymi)

No to moze jeszcze pokaze Wam jak wygladaly (obecznie sa sciete do ramion) moje wlosy po miesiacu od kuracji z Solgarem. I nie chodzi mi tu o ich kondycje ale o ilosc. Nie wygladaly na bardzo mizerne i cienkie prawda?




Czy siegne po niego ponownie? Zdecydowanie tak! Zamierzam zakupic nowe opakowanie produktu juz jutro i zaczac kolejny miesiac zmian ;-) Uwazam ze jak na suplement ten produkt sprawil sie swietnie ;) Ma fajny sklad, wiele skladnikow ktore wspomagaja walke o zdrowy wyglad wlosow, skory i paznokci. Ciekawa jestem jaki efekt osiagnelabym po dluzszym stosowaniu...?

Jesli slyszalyscie kiedys o tym produkcie, to chetnie poczytam Wasze komentarze na jego temat!

Pozdrawiam cieplo i przypominam o trwajacym u mnie rozdaniu w ktorym do zgarniecia jest m.in. tusz do rzes z Benefit, rozdanie znajdziecie tu klik 

Natalia

niedziela, 1 września 2013

Pierwsze Rozdanie na blogu-The Body Shop, Benefit!

Hej Dziewczyny :)

Zgodnie z wczorajsza obietnica, dzis przychodze do Was z moim pierwszym mini rozdaniem. Licznik wybil dzis magiczne 8000 wyswietlen  i jest to moj 50-ty post, wiec to taka forma podziekowania i zachecenia Was do stalego odwiedzania mego bloga :)

Zanim pokaze Wam co jest do wygrania, najpierw przedstawie Wam zasady rozdania. Bardzo prosze o zapoznanie sie z nimi, tak by nie bylo zadnych niejasnosci :)

Zasady:

1. Nagrody sponsoruje autorka bloga secondhandface.blogspot.co.uk
2. Aby wziac udzial w rozdaniu nalezy miec ukonczone 18lat lub w przypadku osob mlodszych, zgode rodzicow na udzial w rozdaniu.
3. Rozdanie trwa od 01.09.2013 od momentu umieszczenia tego posta na blogu, do 01.10.2013 do polnocy czasu polskiego.
4. Rozdanie jest otwarte tylko dla mieszkancow Europy. W przypadku osob spoza Europy, konieczne bedzie poniesienie oplaty za wysylke.
5. Warunkami koniecznymi do udzialu w rozdaniu sa:
*dodanie tego bloga do obserwowanych 
*podanie adresu e-mail na ktory zwyciezca otrzyma informacje o wygranej
*zglaszanie checi udzialu poprzez umieszczanie komentarzy (pod tym postem) zgodnych ze wzorem, ktory znajdziecie ponizej
6. Nagroda zostanie wyslana jako list, w kopercie babelkowej za posrednictwem Royal Mail. Od momentu nadania listu, autorka bloga nie ponosi odpowiedzialnosci za przesylke.
7. Nagroda zostanie wyslana w ciagu 7 dni od potwierdzenia wygranej i przeslaniu danych do wysylki.
8. Po losowaniu, zwyciezca zostanie poinformowany o wygranej droga e-mail. Jesli nie odpowie na wiadomosc w ciagu 3 dni, losowanie zostanie powtorzone.
9. Ogloszenie zwyciezcy nastapi w ciagu 2 dni od zamkniecia listy zgloszen.
10. Usuniecie bloga z obserwowanych i  po zakonczeniu rozdania wiaze sie z automatyczna dysklafikacja przy nastepnych rozdaniach/konkursach.
11. W przypadku wielu zgloszen autorka bloga przewiduje dodanie nagrody pocieszenia dla 1 osoby. Autorka zastrzega sobie prawo do zmiany tego punktu.
12.Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).
13. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do zmiany regulaminu. 


Wzor zgloszenia:
Obserwuje jako:
E-mail:


Okay, a teraz nagrody :)
Dlugo zastanawialam sie co Wam podarowac i stwierdzilam ze bedzie to cos co sama chcialabym moc przetestowac ;)

Nagroda wyglada tak:


 Do wygrania sa produkty widoczne na zdjeciu:

-szampon i odzywka do wlosow farbowanych The Body Shop (mini)
-grzebien The Body Shop
-tusz do rzesz They're Real Benefit (mini)
-maseczka do twarzy z biala czekolada
-probka kremu BB Clarins
-probki szamponu i odzywki do wlosow blond John Frieda
-kolko z 12 roznymi wzorami ozdob do paznokci

Pamietajcie o zapoznaniu sie z regulaminem rozdania i o tym, ze trzeba spelnic wszystkie 3 warunki zgloszeniowe!!

W razie pytan prosze o kontakt e-mailowy :)

Zycze Wam powodzenia :)
Natalia