poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesolych Swiat!

Witajcie w ten niezwykle pracowity poniedzialkowy przedwigililijny wieczor :)

Dzis wpadam na bloggera tylko na moment-jestem w moim rodzinnym domu w Polsce :)
Zaraz czeka mnie pieczenie sernika, krojenie warzyw na salatki, wiec zadzieram rekawy do gory :) Zanim jednak znikne w otchlan swiatecznych przygotowan, chcialabym zlozyc Wam wszystkim Bozonarodzeniowe zyczenia!




Zdrowia, pomyslnosci i szczescia. Spokoju i radosci z kazdej chwili!
Milosci, serdecznosci i sukcesow-prywatnie i zawodowo!
Wszystkim blogerkom-inspiracji i motywacji do dalszego dzialania! Czytelniczkom-odwagi by same stanely w blogerskich szeregach :)
A z przyziemnych spraw to zycze Wam wszystkim pysznosci na swiatecznym stole i cudow makijazowych pod choinka! :)

I pamietajcie ze nie wazne jest jaka religie wyznajecie, w co czy kogo wierzycie.. W te kilka nastepnych dni liczy sie to z kim jestescie! I cieplo w sercu liczy sie najbardziej :)

Sciskam Was goraco i do uslyszenia po swietach :)

Natalia

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Klasyczna czerwien- Lakier St. James od Nails Inc. London


Witajcie,

Dzis pokaze mojego ulubienca jesli chodzi o czerwienie :)

Kiedys uwazalam ze kolor czerwony na paznokciach byl zlem i czyms bardzo tandetnym.. O ja niemadra ;-) Obecnie, uwielbiam wszelkie czerwonosci, mysle ze na kazdych pazurkach wygladaja one dobrze, malo tego-kazdej kobiecie dodaja seksabilu i elegancji :)

Czerwien idealna jest do pracy i na randke, wypad ze znajomymi itd. Ta ktora przedstawie Wam dzis jest moja czerwienia idealna-z lekkim oranzowym tonem, momentami wpadajaca w maline :) Skradla moje serce i ciezko mi pokochac cos innego w tej kategorii :)




Lakier ma swietne krycie-to co widzicie to 1 wartswa, ktora w moim odczuciu kryje idealnie :) Pedzelek ma standardowa wielkosc, ale jest bardzo wygodny. Dwa ruchy i paznokiec pomalowany!

Wysychanie to rowniez bajka-blyskawicznie schnie sam, pokryty wysuszaczem w kilka sekund jest gotowy :)

Trwalosc jest rowniez na plus-na moich bardzo wymagajacych paznokciach trzyma sie bez zdarcia 4 dni!

Lakier nie babluje, nie zasycha, nie smuzy..

I gdyby nie cena to bylby to moj idealowy ideal :) Za buteleczke St. James'a musimy zaplacic az £11, czyli ponad 50zl.. Ja mialam to szczescie, ze kupilam go jako dodatek do magazynu Glamour za £2 co jest absolutna super/hiper-oferta!

Czy go polecam? Zdecydowanie! Lakier ma wlasciwosci idealne. Mam go od dobrego roku i nic a nic sie z nim nie stalo, konsystencja jest wciaz ta sama! Bede nudna i sie powtorze, ale jest to moj klasyk i zdecydowanie na chwile obecna lakier wszechczasow!

Plusy:
-idealny czerwony odcien-klasyka!
-krycie (1 warstwa wystarczy w zupelnosci!)
-wysychanie (szast-prast i gotowe)
-trwalosc (na moich miekkich, lamliwych pazurkach 4 dni spokojnie bez zadrapan)
-opakowanie (zgrabna elegancka buteleczka)
-dostepny w stalej kolekcji Nails Inc. London

Minusy:
-cena (£11)

Polecam Polecam Polecam!!!

A, i przy okazji przepraszam taka cisze ale tym razem dzieli nas zlosliwosc rzeczy martwych-moj laptop dogorywa, niestety ale czuje ze ktoregos pieknego dnia zwyczajnie sie juz nie wlaczy... Tak wiec ciezko o pisanie nowych postow, zwlaszcza ze pisanie na tablecie jakos mnie nie przekonuje... No nic, mam nadzieje ze bedziecie nadal ze mna :)

Jak przygotowania do swiat? Ja swoje spedze w gronie najblizszej rodziny i juz sie nie moge doczekac! :)

A na koniec moja ukochana reklama :) Nie moge przestac zacieszac za kazdym razem gdy ja widze! Jesli nie mialyscie okazji jej widziec (zwlaszcza czytelniczki w Polsce) zachecam-no jak tu je kochac tanczacego kucyka? :)



Buziaki

Natalia


poniedziałek, 25 listopada 2013

Lakierowe propozycje jesien/zima 2013

Hej dziewczyny :)

Dzis 25 listopada, a tym samym moje swieto-urodziny :) Czy jestem madrzejsza? Bardziej dojrzala? Nie wiem, wiem jednak ze mam inne spojrzenie na swiat i wiem co raz bardziej czego chce od zycia! A jak na 26 latke to juz calkiem niezle :)




Dostalam przecudowne prezenty od mojego N, zrobilam tez mini zakupy kosmetyczne-pokazalam wszystko na moim facebooku i instagramie. Jesli jeszcze nie widzialyscie, to nie ma na co czekac! Klikamy! :)

Uchyle jednak rabka tajemnicy i wspomne ze prezentem od N jest wymarzona bransoletka marki Pandora a takze nowa szminka od YSL, tym razem kremowa w odcieniu nude ;-)
Do mojego sklepowego koszyka trafil podklad Lasting Perfection od Collection i nowa paletka Sleek Vintage Romance!

No dobrze, ale mialo nie byc urodzinowo, ale lakierowo. Jak wiecie, mam w swojej kolekcji wiele lakierow, postanowilam jednak wybrac kilkanascie takich, ktore moim zdaniem najlepiej wpasowuja sie w aure jesieni i zimy. Oczywiscie czasem szaleje i na paznokciach laduje kolor typowo letni, neonowy... Ale generalnie stawaiam na szarosci, czerwienie, brazy, granaty i fiolety. Nie bede opisywala jakosci czy wykonczen, bo pewnie zanudzilabym Was na smierc. Poza tym wszystkie pewnie wiecie ze lakier lakierowi nierowny i na roznych paznokciach lakiery reaguja inaczej. Chodzilo mi glownie o kolory :)

Podzielilam moje jesienno-zimowe zbiory na grupy-fiolety, czerwienie, niebieskosci, szarosci, brazy.

Fioleciki/malina/purpura:



Czerwienie:


Brazy/zloto:


Niebieskosci/szarosci/czern:


Mam nadzieje ze takie zestawienie przypadlo Wam do gustu. Sama z checia podgladam takie blogowe zestawienia :) Wtedy o wiele latwiej jest planowac kolejne zakupy!
Chetnie dowiem sie po jakie lakiery Wy siegacie najchetniej w okresie jesienno-zimowym!

Pozdrawiam cieplo!
Natalia

poniedziałek, 18 listopada 2013

O tym jak w ostatnich miesiacach siegnelam dna... Projekt denko lato/jesien 2013!


Witajcie,

z malym poslizgiem ale jest-post o tym jak siegnelam dna.. kosmetykow :)
Jest to zbior kilku miesiecy, a takze efekt sprzatania toaletki i lazienki ;-) Nie ma tego zbyt wiele, ale i tak sie ciesze ze powolutku malymi kroczkami pozbywam sie zapasow!
Przy okazji wybaczcie ze nie podaje Wam cen, ale wiele produktow kupilam na promocjach, lub ceny od momentu zakupu ulegly zmianie i zwyczajnie nie chcialabym Was wprowadzac w blad.

Gadaniny wiecej nie trzeba, oto one-produkty, ktore zdenkowalam w ciagu kilku ostatnich miesiecy (przelom lata i jesieni):





      1.   Zel do pielegnacji rzes-Make Up Academy-MUA   
Zakupilam go z mysla o pielegnacji brwi, a dokladniej podkreslaniu ich po nalozeniu na nich cieni. Dobry produkt, trzymal wloski na miejscu, ale ich nie nablyszczal. Ja lubie gdy moje brwi wygladaja zdrowo, po nalozeniu cieni, zawsze sa troszke pudrowe i to wlasnie zel dopelnia calosci. Mimo iz zostalo mi jeszcze troszke produktu, postanowilam sie go pozbyc, z przezroczystego zrobil sie buro-brazowy, siegnelam po cos innego.

            2.  Volume Glamour Ultra Black-Bourjois tusz pogrubiajacy   
Tusz zakupilam w zasadzie pod wplywem impulsu na jakiejs promocji. Zalezalo mi na czyms co bedzie bardzo czarne ;-) Tusz ma pogrubiac i nadawac rzesom glebokiej czerni-ma klasyczna szczoteczke. Niestety ale nie bylo tu milosci-ani pogrubienia, ani efektu glebokiej czerni. Nie kupie ponownie.

3. Thick and Fast Soap and Glory mascara tusz do rzes pogrubiajaco wydluzajacy
Ten tusz byl dodatkiem do jednej z gazet. Kupilam i lezal miesiacami nieuzywany czekajac na swoja kolej. Gdy w koncu po niego siegnelam-nastapilo niezle rozczarowanie. Ogromna szczota ktora nie da sie dokladnie pomalowac rzes bez brudzenia sobie calej powieki! Do tego tusz kruszy sie i smuzy po kilku godzinach, no a tego tuszom nie wybaczamy, prawda? ;) Zdecydowanie nie wart £10.00. Nie polecam.

 4. Clinique High Impact mascara tusz do rzes
Kolejny dodatek do gazety, tym razem w wersji mini. Cieszylam sie bardzo gdy wpadl w moje rece. Chcialam go przetestowac od dnia kiedy Magda o’neilowa klik tak bardzo go zachwalala w swoich filmikach :) Niestety na moich rzesach nie bylo efektu wow. Jak wiecie z poprzednich postow, moje rzesy sa krotkie i szarawe, wiec potrzeba im naprawde super dzialajacego tuszu by byly widoczne. Ten tusz tego nie robil. Wygladal bardzo naturalnie, ale dla mnie zbyt delikatnie. Ciesze sie ze przetestowalam go w wersji mini, bo szkoda byloby mi £16.50 na produkt ktory by mnie rozczarowal.

5. Rimmel Stronger Nail baza do paznokci/odzywka
Obecnie wystepuje w innej szacie graficznej (buteleczki wygladaja jak te od lakierow Kate Moss). Po przeczytaniu wielu internetowych recenzji spodziewalam sie cudu i rewolucji na moich paznokciach. Niestety ale nic takiego nie nastapilo. Produkt byl okay ale szalu zabraklo. Zdecydowanie wole Eveline 8 w 1.

6. Eveline 8 w 1 odzywka do paznokci 
Uzywam jako bazy pod lakier, obecnie uzywam juz 3 buteleczke. Nie zrobil mi ku-ku, paznokcie powolutku sie wzmacniaja. Kazdy lakier nalozony na Eveline utrzyma sie na paznokciach dluzej, do tego ochroni je przed odbarwianiem. Fajna cena, dostepny w wiekszosci polskich drogerii. Jesli z nim nie przedobrzycie, bedziecie naprawde zadowolone. Polecam! 

7             7. Rimmel pro Super Wear Top Coat 
Zanim siegnelam po wysuszacze (Seche Vite, Sally Hansen i Golden Rose) to byl moj klasyczny top coat-ulubieniec. Pieknie nablyszcza pazurki, ma swietny szeroki pedzelek, ktory bardzo ulatwia aplikacje. Przedluza trwalosc lakieru-spokojnie do 4-5 dni co dla mnie jest sukcesem. Polecam tym z Was, ktore nie przepadaja za wysuszaczami. Podobnie jak jego poprzednik-wystepuje w nowej butelce.

8             8. Essence Studio Nails Anti Split, lakier laczacy lakiery kolorowe z paznokciem
Bubel! Nie robi z paznokciami nic. No moze poza ulatwianiem odpryskiwaniu lakieru... Nie polecam. Szkoda pieniedzy.

                9.Essence Cuticle remover 
Nie sprawdzil sie, nie zmiekczal skorek, nie nawilzal. Mial fajna buteleczke z aplikatorem, do ktorej przelalam sobie inny olejek :) Za te cene ok 10zl mozecie kupic produkt do zmiekczania skorek z Wibo, ktory pachnie cudownie, nawilza i pielegnuje. Essence niesety ale nie powala na kolana i do mojego sklepowego koszyka wiecej nie trafi...

                     10. Essence Ultra Strong lakier do paznokci
Lakier kupilam wieki temu i walal sie wsrod wszystkich innych. Nie polubilam go, co prawda nie spowodowal pieczenia czybolu paznokci ale cudow tez nie wyczarowal. Do tego bardzo szybko zmienil konsystencje i nie bylo z niego pozytku. Zdecydowanie nie kupie ponownie.

11.Marion SPA eliksir do pielegnacji skorek i paznokci 
Pachnie pieknie! Fajnie ze ma opakowanie z pompka! Co do dzialania, to nawilza ladnie ale efekt nie jest dlugotrwaly. Ma jeszcze jednego minusa-nie jest wydajny, tzn. Za kazdym razem pompka wylewa za duzo produktu.. Fajny gadzet, ale nadal szukam skorkowego idealu 

12. Sleep Effect Bourjois podklad 
Lekki, malo kryjacy podklad. Niestety ale utlenia sie i ciemnieje, wiec trzeba siegac po kolor o ton jasniejszy od naszego... Ogolnie fajny, ladnie rozpromienia skore. Polecalabym go tym z Was, ktore wszelkie skorne wybryki maja za soba-da naprawde ladny i swiezy efekt. U mnie sprawdzil sie srednio, no ale to dlatego ze moja skora potrzebuje sredniego krycia.

13. Healthy Mix Bourjois podklad stara wersja
Tak jak Sleep Effect, utlenial sie, wiec warto zakupic jasniejszy odcien. Mimo to jest to jeden z moich ulubionych podkladow-pieknie pachnie, ma srednie krycie, i ladnie sie wchlania. Przyjemne opakowanie z pompka, przez ktore widac ile produktu juz za nami.

14. Healthy Mix Bourjois podklad nowa wersja
Moj ulubieniec! Lubilam go w starszej wersji ale nowsza jest o niebo lepsza, nie wiem czy to kwestia tego ze siegnelam po jasniejszy kolor, ale jest to strzal w 10! Swietnie kryje, nie sciera sie, pieknie pachnie owocami, NIE UTLENIA sie w przeciwienstwie do jego starszego brata. Na pewno do niego wroce :) Polecam!

15. i 16. Collection korektory do twarzy
Korektory w 2 odcieniach, moje ulubione. Swietna cena, jakosc. Produkt polecany przez same siostry Pixiwoo i nasza Katosu. Swietny na wypryski i inne niedoskonalosci, a takze na podkrozone oczy. Ladnie wtapia sie w skore, nie ciemnieje, nie roluje sie. Czego chciec wiecej? Obecnie zuzywam juz 3 opakowanie i na pewno na nim nie poprzestane :) Polecam z czystym sercem. Pamietajcie zeby go przypudrowac. 

17. Natural Collection lip gloss
Po zetknieciu sie ze wspanialymi rozami z Natural Collection zaczelam sie baczniej przygladac ich szafie w lokalnej drogerii. Kupilam go bez wiekszego zastanowienia, niestety ale okazal sie bublem. Kolor ladny, delikatny ale trwalosc zadna, aplikacja beznadziejna, produkt w ogole nie daje sie nalozyc na usta... probowalam ze szminkami, na gole usta, palcem, nie wyszlo z tego nic. Nie polecam.

18. i 19. Vipera Sweet and Wet blyszczyki do ust
Pieknie, delikatne, o idealnych kolorach nude-jeden bardziej rozowy, drugi bardziej wpadajacy w bez. Wspaniale blyszczyki, idealne do makijazu na szybko, do wrzucenia do torebki czy trzymaniu w pracy na biurku :) Jedne z moich ulubionych. Wyrzucam bo mam je zdecydowanie za dlugo, ale jesli gdzies je wypatrze to na pewno kupie nowe opakowania. Swietny polski produkt, zwlaszcza jesli szukacie idealnego koloru nude! Gwarantuje ze nie znajdziecie niczego lepszego :)


20. Platki do demakijazu Simple Tree
Moje ulubione! Duze, owalne, ulatwiaja zmywanie makijazu, rach ciach i makijaz znika z twarzy. Zawsze po nie siegam, nie siegam po nic innego, czesto na promocji, wtedy zakupuje je w wiekszej ilosci. Jesli mieszkacie w UK a jeszcze nie mialyscie z nimi stycznosci-pora to zmienic. Do zakupienia w sieci sklepow Wilkinson.

21. The Body Shop Tea Tree Exfoiliating Blackhead Wash
Najlepszy zel do mycia twarzy ktory zwalcza wagry. Nie spotkalam sie z niczym bardziej skutecznym niz ten produkt. Rozjasnia cere, zmniejsza ilosc nowych zaskornikow i pozbywa sie tych, ktore na dobre zamieszkaly pod nasza skora.. Idealny do uzywania ze szczoteczka do mycia twarzy-najlepszy! Zakupie ponownie na pewno (mam nadzieje ze go nie wycofaja z regularnej serii). Wart kazdego pensa/zlotowki.

22. Garnier 2 fazowy plyn do demakijazu
Fajny drogeryjny produkt do demakijazu. Nie uczula, nie podraznia, nie powoduje szczypania oczu, ani lzawienia. Co wiecej nie pozostawia lepkiej warstwy-jak dla mnie super. Bardzo dobrze radzi sobie z mocnym makijazem (a takim jest moj codzienny). Wart uwagi, latwo dostepny i w super cenie. Czesto mozna go dostac na promocjach. Zakupie go na pewno-jest to taki kosmetyk, ktory zawsze warto miec w swoich zapasach :)

23. Ziaja plyn do demakijazu 
Zwykly, jednofazowy plyn od Ziai-niestety ale nie sprawdzil sie. Nie zmywa makijazu oczu, panda murowana. Do tego malo wydajny. Nie radzi sobie nawet z makijazem twarzy. I tak jak ogolnie lubie produkty Ziai, to ten plyn do mnie nie przemowil. Lubie jego dwufazowa wersje choc nie wiem czy po wyprobowaniu tego z Garniera jeszcze kiedys do niego wroce. Nie polecam.

24. Loreal Skin Perfection plyn micelarny
Swietny! Zmywa wszystko genialnie w kilka sekund. Kupilam go na promocji za £2.99 i w tej cenie bardzo sie oplaca. Z makijazem oka radzi sobie swietnie, tak samo dziala na skore twarzy. Jest delikatny, bezzapachowy. Nie uczula, nie podraznia-no chwalic go by mozna bylo dlugo J Ma jednak jedna wade-jest niewydajny. Butelka 250ml starczyla mi tylko na 3 tyg, co niestety uwazam za nie do konca ekonomiczne. Czy kupie go ponownie? Na promocji na pewno, w zapasie J Polecam jesli nie mialyscie okazji go wyprobowac, naprawde swietny drogeryjny produkt.

25. Vichy woda termalna 
Miniaturka, zakupiona razem z innymi produktami Vichy. Fajna, jak to woda termalna-odswieza, utrwala makijaz. Nie ma sie do czego przyczepic :) Planuje jednak zakup Avene i wtedy zobacze czy Vichy wypada lepiej.

26. Vichy Tri Activ krem do twarzy nawilzajacy, przeciw wypryskom
Krem, ktory nie zrobil z moja twarza nic (moze to i dobrze?). Mial zwalczac zaskorniki, wypryski, nawilzac i robic cuda nie-widy, aczkolwiek takich sie nie doczekalam. Byl okay, jednak spodziewalam sie od niego wiecej. Nie podraznil, nie zapchal, ale tak jak napisalam wczesniej-nie zauwazylam zadnej roznicy przed po i w trakcie stosowania produktu. W mojej opinii zdecydowanie nie wart swojej ceny. 

27. Bielenda limonka i ogorek krem na dzien/noc
Pieknie pachnial... i na tym tak naprawde moge zakonczyc moja recenzje. Nie zrobil na twarzy nic-mial byc do stosowania na dzien i na noc, probowalam i tak i tak i niestety ale nie zauwazylam wiekszych zmian w stanie mojej skory. Nie bylo nawilzenia, nie bylo bomby energetycznej, ktorej sie spodziewalam. Nie kupie ponownie.

28. Bielenda limonka i ogorek 3 w 1 / zel myjacy, peeling i maska
Tak jak krem z tej serii-pachnial pieknie! Limonka i ogorek-swieze energetyzujace doswiadczenie. Jednak 3 w 1 tylko poparlo moja teze-ze jak cos jest do wszystkiego to jest... do niczego. No wlasnie. Bo to mial byc peeling, maska i zel myjacy. Jak dla mnie to jest nie do konca przyjemny w stosowaniu peeling-z drazniacymi drobinkami chropowatego cukru. Niestety ale nie moglam sie doczekac az go wykoncze. Drobinki delikatnie podraznialy moja skore, bez wlasciwego pozbywania sie martwego naskorka :(

29. Soraya peeling morelowy
Ulubiony! Absolutnie genialny produkt. Fajne mini drobinki, zatopione w kremie-troszke jak jogurt :) Ladnie pachnie morelami. Swietnie scieral suchy zaskorek z twarzy, masowal i odswiezal skore. Drobinki mimo ze byly drobniutkie, nie podraznialy delikatnej skory twarzy. Obecnie testuje jego angielski odpowiednik St Ives, ale juz teskno mi za Soraya :) Polecam! Dostepny dla roznych typow cery. Bardzo wydajny.

30. Delia zel do mycia twarzy
Byl okay, ale najlepiej sprawdzal sie w polaczeniu z innymi produktami. Plus za pompke-znacznie ulatwiala aplikacje produktu. Szczerze mowiac nie mam na jego temat zbyt wiele do powiedzenia. Byl, teraz nie ma, ide naprzod :)


31. Dove balsam delikatne brazujacy -Summer Glow
Zdradziecki produkt-pieknie pachnie jak na brazujacy balsam, ale... robi plamy. Probowalam uzywac go na wiele sposobow i za kazdym razem zostawaly mi na skorze ciapki. A szkoda. Spodziewalam sie troszeczke lepszego efektu no i bezstresowej aplikacji. Nie kupie ponownie-zdecydowanie bardziej wole Lirene Cafe Latte J Ale o nim wiecej wkrotce..

32. Alterra zel pod prysznic-pomarancza i wanilia
Pachnial jak olejek do pieczenia-cos wspanialego! Od razu na mysl przychodzily czasy dziecinstwa i zapach swiezo upieczonego ciasta :) A sam zel, jak to zel-myl, choc troszke za slabo sie pienil jak dla mnie. Nie nawilza. Ale za zapach i cene jestem mu w stanie to wybaczyc. Poki co do niego nie wroce, bo mam chrapke na inne produkty, ale moze kiedys..? 

33. Nivea Lilia wodna z perelkami zel pod prysznic
Jeden z moich podprysznicowych ulubiencow-pachnie pieknie, swietnie sie pieni i do tego te perelki ktore roztapiaja sie pod wplywem ciepla! Cos wspanialego! :) Fajny, do uzywania na codzien. Zawsze do niego wracam! 

34. Laktacyd femina, emulsja do higieny intymnej
Moj ulubiony produkt do higieny intymnej. Robi to co ma robic, jest bezzapachowy, nie podraznia, odswieza. Ideal. Testuje inne tansze produkty, ale zaden jeszcze Laktacydowi nierowny. Wracam do niego juz od dobrych kilku lat. Mozna go dorwac na fajnych promocjach np 2 w cenie 1 :)

35 i 36 Dove zele pod prysznic slodkie migdaly i papaja
Kremowe, jogurtowe swietne zele pod prysznic :) Bardzo lubie, zawsze kupuje je w promocji. Ladnie pachna, nie podrazniaja, pienia sie-mnie do szczescia wiecej nie potrzeba nic w kwestii zeli pod prysznic! Zakupie ponownie. 


37. Alterra morela i pszenica-odzywka do wlosow
Bardzo gesta konsystensja, delikatny zapach jogurtu ze zbozami :) Swietnie nawilzala wlosy, ulatwiala rozczesywanie, wlosy po uzyciu jej byly sypkie, blyszczace i wzmocnione. Swietny produkt! I bardzo wydajny, gdyz potrzeba naprawde niewielkiej ilosci by pokryc wlosy! Polecam serdecznie jesli jeszcze nie mialyscie z nia stycznosci. Cena, dzialanie, wydajnosc na 5+

38. Vatika olejek do wlosow kokos, cytryna, henna
Oooo ten zapach powala! Mysle ze moglabym miec w domu opakowanie tego olejku, tak zeby od czasu do czasu sobie powachac ten olejek-magia dla zmyslow! Co do dzialania, jest dobry, ale nie widze wiekszej roznicy w porownaniu do dzialania innych olejkow tej firmy (wygrywa z nimi w kategorii zapachu!). Wlosy sa miekkie, pieknie pachna, sa wzmocnione i blyszczace. Poza tym ma jednak minus-ja srednio przepadalam za forma olejku-trzeba podgrzac buteleczke np. w cieplej wodzie by olejek nabral wodnistej konsystencji-fajny pomysl, aczkowlwiek nie dla tych zapracowanych z ograniczonym czasem jak ja :) Dodatkowo, olejek juz w plynnej formie wylewa sie z buteleczki w ogromnej ilosci, wiec zalecam ostroznosc! Czy polecam? Pewnie ze tak, dla zapachu, dla poznania marki Vatika-swietny produkt w dobrej cenie-dostepny na ebay za grosze. Wasze wlosy beda Wam wdzieczne!

39.  Joanna Rzepa odzywka do wlosow wypadajacych
Hmm, pachnie ciekawie, ale nie zauwazylam znaczacych zmian w kwestii wypadania wlosow-duzo lepiej sprawdzil sie szampon z tej serii. Odzywka ma dosc wodnista konsystencje. Ku koncowi ciezko bylo mi jej uzywac...Nie kupie ponownie.

40. Radical mgielka do wlosow wypadajacych
Intensywny zapach ziol, sama mgielka powodowala swedzenie skory glowy, wiec balam sie jej uzywac na codzien, a co za tym idzie-brak efektow w dzialaniu. Nie siegne po nia ponownie-jednak typowo ziolowe produkty nie lubia sie z moja skora glowy...

41. Tresemme szampon gleboko oczyszczajacy
Potwor o pojemnosci 900 ml. Myslalam ze nigdy go nie wykoncze. Ot zwykly SLSowy szampon do oczyszczania. Watpie zeby mial jakies specjalne wlasciwosci oczyszczajace. Mysle ze sprawdzilby sie lepiej na wlosach mniej wymagajacych niz moje. Niestety ale takie spontaniczne zakupy z promocji nie zawsze sa dobrym pomyslem L Nie polecam i zdecydowanie moge stwierdzic ze nie siegne po niego ponownie. Szczerze mowiac, poki co trzymam sie z dala od produktow tej marki.

42. The Body Shop szampon imbirowy-przeciwlupiezowy
Moj ulubiony szampon przeciwlupiezowy. Wracam do niego niezmiennie. Pelna recenzja tu klik

43. Johnson's Baby szampon dla dzieci
Kupilam go tylko i wylacznie do mycia pedzli do makijazu i tu sprawdzal sie niezle. Wloski doczyszczal ladnie, nie wypadaly i nie zmienily stanu miekkosci. Obecnie uzywam szamponu o delikatnych wlasciwosciach marki Simple.

44. Ultra Doux Garnier szampon z glinka i cytryna do wlosow przetluszczajacych sie
Kupiony podczas wakacji w Polsce. Ze tez nie kupilam go w zapasie-swietny, pieknie oczyszcza, odswieza, ladnie pachnie, pieni sie. No same ochy i achy :):) Wspanialy! Koniecznie musze zrobic zapas podczas kolejnego pobytu w Polsce! Troszke niewydajny, ale jestem mu to w stanie wybaczyc, w koncu po myciu pozostawia wlosy miekkie, oczyszczone, pachnace i swieze! Strzal w 10 jesli tak jak ja zmagacie sie z wlosami przetluszczajacymi sie u nasady. Polecam! Polecam! Polecam!

45. Simple lagodny szampon do wlosow
Delikatny, bezzapachowy idealny do zwyklego/codziennego mycia wlosow. Nie podraznia, nie powoduje lupiezu. Bardzo lubie :) Kupuje go za £1.00 ;) Obecnie uzywam go takze do mycia pedzli do makijazu i sprawdza sie calkiem fajnie, choc wydaje mi sie ze Johnsons Baby lepiej radzil sobie z pedzlowym wlosiem. 

46. Batiste suchy szampon do wlosow ciemnych i brazowych
Niezbednik w mojej kosmetyczce. Ratuje z opresji, odswieza –ideal dla brunetek, ktore tak jak ja zmagaja sie z bialym proszkiem innych suchych szamponow. Ogolnie uwielbiam Batiste a idea suchych szamponow jest odpowiedzia na wiele z moich modlow. Zawsze mam przy sobie jakiegos Batisciaka. Ten do wlosow brazowych pieknie pachnie jak dla mnie czekoladowymi perfumami. Trzeba z nim jednak uwazac, bo spryskany zbyt blisko zostawia ciemne plamy na czole, do tego barwi skore glowy na ciemno. Ale mimo tych malych minusikow, dla mnie niezastapiony kosmetyk. Zdecydowanie KWC!


Uff, jednak troszke tego bylo, mam nadzieje ze przebrnelyscie :) Dajcie koniecznie znac czy znacie jakies ze wspomnianych produktow! Moze Wasze opinie roznia sie od mojej? Chetnie podczytam co myslicie!

Buziaki
Natalia

P.s Jeszcze w tym tygodniu pojawi sie post na temat moich ulubionych lakierow do paznokci na jesien :)