czwartek, 21 lutego 2013

Jumbo Pencils NYX

Dziś przychodzę na bloga z recenzją słynnych Jumbo Pencils z firmy NYX. Jest już ekscytacja, a może rozczarowanie, co? :)

Na początek powiem, że mnie już od dawna interesowały te kredeczki. Miały być tanie, podbijać kolor cieni, działać jako baza pod nie... W końcu zdecydowałam się! Już jakiś dłuższy czas temu zakupiłam te kredki, 3 kolory.

*621 A Pure Gold
*611 Yogurt
*604 Milk

Kredki kupiłam za jakieś 5 funtów, czyli po niecałe 2 funty za sztukę. Niestety ale nie pamiętam dokładnej ceny ani nazwy sprzedawcy. Na e-bay znajdziecie jednak wiele fajnych ofert, a generalnie jest tak, że im więcej kupujecie tym taniej Was to kosztuje. Także polecałabym zakup większej ilości np. na spółkę z mamą, przyjaciółką czy siostrą.


No dobrze, ale teraz o samych kredkach...

Milk 604 była moim punktem obowiązkowym. Tyle samo zachwytów co rozczarowań, więc musiałam sprawdzić na sobie! Jest to chyba najpopularniejszy kolor w tej randze NYX. Kredka okazała się baaardzo miękka... Czy to wada? Nie, gdy używamy jej jako bazy-bardzo łatwo się wtedy rozciera. Ale z drugiej strony, nie ma opcji używania jej na linii wodnej, bo zwyczajnie się rozpływa! Topi się niemiłosiernie, ciężko się temperuje...Tak, wiem. Mogłabym potraktować ją chłodem zamrażarki, ale czy aż takich metod trzeba, żeby być w pełni zadowolonym z produktu? Jeśli chodzi o jej jakość, trwałość to jest świetna. Za tą cenę jest naprawdę dobra. Ładnie wyrównuje kolor powieki, i ułatwia nakładanie i rozcieranie cieni. Nie powiedziałabym że podbija kolor, ale na pewno wygląda lepiej niż gdybyśmy nałożyły cień na gołą powiekę. Cienie utrzymują się dłużej, jednak trzeba pamiętać, o tym żeby nałożyć małą ilość kredki i dobrze ją rozetrzeć (najlepiej palcem, bo pod wpływem ciepła ładniej stopi się ze skórą). Jeśli nałożycie za dużą warstwę to osiągniecie efekt przeciwny do pożądanego a cienie zaczną się rolować...

Yogurt 611 to kredka w kolorze brudnego różu. Nie wiem czemu ją zakupiłam, z racji tego, że cieni w tym kolorze raczej nie posiadam! Używam jej najrzadziej z całej trójki.. Dobrze sprawdza się z cieniami szarymi i brązowymi.. Ale szczerze mówiąc to nic specjalnego. Drugi raz na pewno bym jej nie kupiła..

Pure Gold 621 A to piękne żółte złoto! Pamiętam nawet skąd wzięłam inispirację na ten kolor. Byłam kiedyś w centrum i przechodziłam obok Primarka.. Jedna z plastikowych modelek, miała namalowany makijaż oka właśnie takim kolorem! Wyglądało to pięknie! Wtedy powiedziałam sobie, że znajdę produkty, którymi osiągnę taki makijażowy efekt ;-) Pure Gold jest kolorem intensywnym, mieni się, wspaniale rozciera. Kredka jest idealną bazą pod cień Inglota 405 Pearl, który pokazałam w moim poście o cieniach inglota, który znajdziecie tu: KLIK.

Kredki nie są naturalne, mają w sobie parabeny. Każda z kredek ma po 5g. Starczą na bardzo długo, nie psują się.

Według mnie zdecydowanie są warte polecenia! Oczywiście, z miłą chęcią dowiem się jakie są Wasze opinie na ich temat i które kredki polecacie!

Fumiko