wtorek, 5 marca 2013

Zakupy-The Body Shop & River Island

Hey Dziewczyny :)
W sobotę wybraliśmy się z moim Kochanym na małe zakupy-miałam do wykorzystania karty upominkowe w TBS i RI. Mniej więcej wiedziałam co chcę zakupić i udało się. Jedynie rozczarował mnie Boots, gdyż zamierzałam wymienić punkty z karty lojalnościowej na La Roche Posay Duo, ale nie mieli go na stanie, więc muszę czekać aż dowiozą.
Ogólnie, weekendy są straszne w centrum-tłumy ludzi i nigdy niekończące się kolejki... Ale znałam swój cel więc wiedziałam że trzeba się przemęczyć :)
Na razie nie recenzjuję niczego, bo zwyczajnie jeszcze nie miałam okazji moich nowinek wypróbować. Za jakiś czas, dam Wam znać jak się sprawdzają.

Na pierwszy ogień The Body Shop.
Na zdjęciu brakuje serum, BB i cążek do paznokci.

Kupiłam kilka produktów z serii drzewa herbacianego-przeznaczona jest do skóry potrądzikowej, z przebarwieniami i zmianami skórnymi (wągry, pryszcze). Ja niestety takie cuda na mojej twarzy ostatnio zauważyłam więc stwierdziłam że będzie to dobra opcja. Życzyłabym sobie by te produkty moją buzię do normalnego stanu przywróciły.

Zakupiłam:
* zestaw w skład którego wchodziły: serum na noc, balsam, olejek na wypryski i żel do mycia twarzy (kupując zestaw zaoszczędziłam 14 funtów)
* peeling do zwalczania zaskórników
* tonik do przemywania twarzy










Kolejnym punktem na liście był zachwalany czekoladowy żel pod prysznic. Nie używałam go jeszcze ale wąchałam w sklepie-pachnie niesamowicie!!!

Następnym produktem który chciałam wypróbować jest sól do kąpieli stóp ;-) Pachnie jak guma miętowa, co ja uwielbiam ;-) Użyję jej razem z moim domowym spa i dam Wam znać jak działa. W końcu zbliża się lato i pora doprowadzić się do ładu po zimie i śniegowcach ;-)


Polerka do paznokci 4 w 1-moja się już zużyła więc kupiłam tą, nic specjalnego, ale w kosmetyczce się przyda :)
I jako ostatni wpadł do koszyka krem do twarzy (nazwa sugeruje, że to BB, ale on nawet nie stał przy oryginalnych BB) i już Wam mogę powiedzieć, że mnie rozczarował... Potestuję i opowiem o efektach wkrótce. Na razie ma u mnie wielkiego minusa!
Zakupy wyniosły ok 65funtów (kupiłam jeszcze cążki do paznokci i drugie opakowanie soli do pielęgnaci stóp) a że miałam kartę upominkową na 50funtów i kupon zniżkowy na 10-wszystkie te rzeczy kosztowały mnie ok 5funtów! 

Jeśli mieszkacie w UK, to w TBS jest upust 10funtów, jeśli wydacie 25. Polecam! Ja wraz z rachunkiem dostalam kolejny na 10funtów off! :D
Używacie któregoś z tego produktów? Słyszałyście jakieś opinie?

Okay, teraz pora na River Island-tam na celowniku były czarne baleriny. Budzet=50funtów. Ostatecznie zdecydowałam się na czarne ze złotymi dodatkami. A że ich cena to 25 funtów, za drugie 25 dokupiłam zegarek :) I z niego jestem bardzo zadowolona! 






To tyle na dziś. Do następnego!

Fumiko