wtorek, 8 października 2013

YSL Rouge Volupte Shine-moja szminkowa milosc nad milosciami


Witajcie dziewczyny,

dzis przychodze do Was z pokazem i recenzja mojego szminkowego KWC. Jest to milosc wysniona i wymarzona-jak z bajki :)

Kolor, pigmentacja, trwalosc, opakowanie, nawilzenie-wszystko jest idealne!!! Nawet ta cena nie jest w stanie wybic mi jej z glowy :) Zakupiona z przypadku, zachcianka, ktora okazala sie kosmetykiem doskonalym w kazdym calu!

O czym mowa? O szmince z Yves Saint Laurent kolorze 19-Fuksja.

Szminke zakupilam w sierpniu, na lotnisku w Gdansku, kosztowala 109zl... nigdy w zyciu nie myslalam ze wydam tyle na produkt do ust, jednak po tescie i namowach N (od razu dojrzal blysk w moich oczach hi hi)-kupilam ja!






Opakowanie-jak na YSL przystalo, luksusowe :) Przepiekne zloto, cieszy oko za kazdym razem!

Po wysunieciu, oczom ukazuje sie..fiolet! Ciemny, intensywny... Na poczatku sie przerazilam tym kolorem, ale po przetestowaniu okazalo sie ze kolor zmienia sie w obledna fuksje! Pigmentacja jest wspaniala, kolor utrzymuje sie na ustach przez kilka godzin, mimo picia czy jedzenia. Z warg schodzi rownomiernie, nie zostaje na zebach, nie rozplywa sie dookola ust.

Aplikacja jest bardzo przyjemna, zwlaszcza ze szminka pachnie owocami :) Po ustach produkt sunie jak maselko :) Nie podkresla suchych skorek, pieknie nawilza i nablyszcza usta, nadajac im efekt tafli.

Zrobilam kilka zdjec ust, korzystajac z kilku typow oswietlenia, by pokazac Wam jak kolor zmienia sie, ale przy okazji jak zauracza nas w kazdym swietle, bez wyjatkow :) Niestety ale nie udalo mi sie uchwycic jej najpiekniejszego oblicza..




Na zywo wyglada to przepieknie, zdjecie calej twarzy pokazywalam na instagramie i na facebooku.

Podsumowujac:

-obledny kolor
-genialna pigmentacja
-polysk
-nawilzenie
-luksusowe opakowanie (kazdej sroce oko zablysnie na jego widok :D)
-owocowy zapach
-latwosc aplikacji

Uwielbiam, ubostwiam i polecam te szminke wszystkim z Was!

Planuje zakup czerwieni z tej serii, moze ode mnie dla siebie pod choinke? :)

Trzymajcie sie cieplo

Natalia